Śmierć Przyjaciela!
Pod koniec kwietnia br. zmarł ekspert karate i kobudo – mistrz Fumio Demura (1938 – 2023). Od 1965 roku mieszkał w USA, gdzie nauczał karate stylu Shito-ryu. Zasłynął w świecie praktyków sztuk walki z serii książek o kobudo – tradycyjnych broniach Okinawy, wydanych po angielsku. Wcześniej uczył się karate i kobudo od takich sław jak: Shinken Taira czy Ryusho Sakagami. W 1961 r. został mistrzem Japonii w kumite. W Stanach Zjednoconych uczył karate, kobudo, a także posługiwania się mieczem samurajskim (uczył się w młodości kendo oraz battodo). Współpracował z Hollywood, występując w takich szlagierach, jak: „Wschodzące słońce” czy „Mortal Kombat”. To on zastępował Pata Morita w scenach walk w przeboju kinowym „Karate Kid”.
Pierwszy raz mieliśmy okazję poćwiczyć wspólnie w Los Angeles w 1994 r. Poznałem wtedy dwóch japońskich wspaniałych mistrzów karate: Fumio Demura oraz Takemasa Okuyama. Mistrza Demura sprowadziłem do Polski w 2001 r. Była to jego pierwsza wizyta w naszym kraju. Dał cykl treningów karate i kobudo w Warszawskim Centrum Karate. Dużo rozmawialiśmy o battodo, bo akurat wtedy Demura zakładał organizację battodo w Los Angeles, a ja otwierałem Szkołę Samurajów w Warszawie. Jak mi wyznał, był jako młody człowiek przez pewien czas uczniem Taizaburo Nakamura – mojego mentora w battodo. Niestety, choć bardzo przypadliśmy sobie do gustu, jeśli chodzi o podejście do sztuk walki, a Mistrzowi spodobali się moi synowie oraz karatecy z Polski, nie mogłem zostać jego uczniem i reprezentować go w Polsce, ponieważ byłem wtedy mocno związany z innym japońskim mistrzem z Los Angeles – Takayuki Kubota, który zresztą przyjaźnił się z mistrzem Demura. Obaj zachowaliśmy się więc lojalnie, zachowując kontakty, ale nie nawiązując formalnej, ścisłej współpracy. Mistrz Demura założył swoje przedstawicielstwo i miał uczniów w Polsce, należących do Genbukai, jego organizacji. Odwiedził później nasz kraj jeszcze czterokrotnie. A ja i moi synowie spotykaliśmy się z nim głównie za granicą. Michał Piotrkowicz wywalczył medale w kobudo i tameshigiri podczas mistrzostw świata jego organizacji w USA.
Fumio Demura był świetnym praktykiem sztuk budo – nigdy nie zapomnę jego sztuczki z gaszeniem papierosa w ustach uderzeniem złożonego pasa obi, który imitował nunchaku. Stworzył w sześciu podstawowych broniach kobudo kata wprowadzające, które były kompilacją i pewnym uproszczeniem kata mistrzowskich z Okinawy. W Mushin-ryu kobudo, które obecnie nauczam i promuję, jako nowy styl bu-jutsu druga forma z kijem bo jest oparta na jego układzie i nosi nazwę Nidan no kon.
Tomasz Piotrkowicz
Fot. Stoję z dwoma mistrzami, moimi przyjaciółmi na drodze budo – po prawej ręce mam mistrza Okuyama, po lewej mistrza Demurę. Mistrzostwa Świata w Karate. Los Angeles 1994 r.